Bitcoin ponownie znajduje się w centrum dyskusji inwestorów, jednak nastroje są wyraźnie podzielone. Z jednej strony pojawia się nadzieja na supercykl, a z drugiej twarde dane sugerują klasyczną bessę. Phil Konieczny w swoim materiale na YouTube chłodno analizuje liczby i jasno pokazuje, gdzie dziś stoi rynek.
Rynek krypto wchodzi w fazę, która dla wielu początkujących inwestorów bywa najbardziej niezrozumiała i emocjonalnie trudna.
Aktualna sytuacja rynkowa i słabnący Bitcoin
Cały rynek kryptowalut przekracza dziś 3 bln USD kapitalizacji. Jednak Bitcoin kosztuje około 87 654 USD i tylko chwilowo notuje dzienne wzrosty rzędu 2–2,5%. W skali 7 dni spada o 6,7%, a w 30 dni i 3 miesięcy traci około 24%. Od ATH z 6 października 2025 cena systematycznie osuwa się w dół.
Phil Konieczny zwraca uwagę na powtarzalność cykli czteroletnich. Bitcoin po halvingu rośnie, a następnie kończy cykl po około 150 tygodniach. Obecny schemat idealnie pasuje do lat 2017, 2021 oraz 2025. Szczyty przesuwają się o miesiąc, co potwierdzają także dane Glassnode.
Altcoiny wypadają znacznie gorzej niż lider rynku. Większość top 100 i top 200 projektów świeci na czerwono. Wyjątkiem pozostają stablecoiny oraz tokenizowane złoto. Bitcoin znów okazuje się relatywnie najsilniejszym aktywem w całym cyklu.
Dane historyczne kontra narracja supercyklu Bitcoina
Porównanie z rynkami tradycyjnymi wypada dla krypto bardzo słabo. Nasdaq notuje około 18% wzrostu year-to-date. S&P 500 rośnie o 15%, złoto o 64%, a srebro aż o 120%. Bitcoin w tym samym czasie spada o 8%.
Konieczny stawia prowokacyjne pytanie dla inwestora. Po co kupować ryzykownego Bitcoina, skoro bezpieczniejsze aktywa zarabiają więcej? To pytanie może zniechęcać nowych uczestników rynku. Długoterminowo osłabia to narrację o cenach rzędu 1 mln USD.
Jednocześnie ekspert nie ignoruje argumentów byków. Wskazuje, że historycznie trzeci rok cyklu przynosił największe wzrosty. Wcześniejsze cykle dawały nawet 5000% lub 1300% stopy zwrotu. Obecny brak wzrostów rodzi jednak poważne wątpliwości.
“Tak jak gram połową wychodząc z tego rynku, tak bardzo bym chciał jednak, aby wygrali ci, którzy twierdzą, że jest super cykl, choć myślę, że nie wygrają i myślę, że będzie bessa. Jak na razie wszystko na to wskazuje, ale w naszym interesie jest, żeby jednak był ten super cykl i żeby Bitcoin szedł do góry.”
To zdanie dobrze oddaje jego podejście do obecnej sytuacji.
Strategie inwestorów, ETF-y i sygnały ostrzegawcze
Phil Konieczny gra obecnie bardzo asekuracyjnie. Połowę kapitału zrealizował w okolicach 105 000 USD. Drugą połowę trzyma długoterminowo, licząc na miliony USD w przyszłości. Takie podejście ogranicza ryzyko wieloletniego oczekiwania na powrót cen.
Wolumeny na rynku spot spadły aż o 66% od początku roku. Zainteresowanie ETF-ami pozostaje bardzo niskie. Pojawiają się małe zielone świece i duże czerwone odpływy kapitału. ETF-y mogą wzmacniać cykliczność i grać pod dalsze spadki.
Konieczny zwraca uwagę na kluczowe poziomy techniczne. Oczekuje odbicia w okolice 50-tygodniowej średniej kroczącej. Brak trwałego wybicia potwierdziłby bessę. Spadek poniżej 200 SMA historycznie oznaczał pełną fazę spadkową.
Wśród pozytywnych sygnałów pojawiają się jednak ważne informacje:
brazylijski bank rekomenduje 3% alokacji w krypto,
Bank of America sugeruje 4%,
MicroStrategy kupuje 223 798 BTC w 2025 roku,
ilość BTC na giełdach systematycznie maleje.
Czy to wystarczy do zmiany trendu? Na razie rynek ignoruje nawet dobre wiadomości. Czy to oznacza dno, czy dopiero początek bessy? Na to pytanie Konieczny nie daje jeszcze jednoznacznej odpowiedzi.
Ekspert radzi, aby obecny okres wykorzystać na naukę i rozwój. Statystyka historyczna nie sprzyja dziś agresywnym zakupom. Ostrzega także przed oszustami podszywającymi się pod jego nazwisko. Podkreśla, że supercykl leży w interesie wszystkich inwestorów.
Aby zapoznać się z najnowszą analizą rynku kryptowalut od BeInCrypto, kliknij tutaj.

